Uprawa, zbieranie i suszenie ziół z własnego ogrodu, balkonu czy pobliskiej łąki to doskonały sposób na zapas aromatycznych, smacznych i leczniczych roślin. Dzięki własnoręcznemu suszeniu możemy cieszyć się ziołami w zimowe dni, gdy ogród pokrywa warstwa śniegu. W tym wpisie znajdziesz kilka sprawdzonych sposobów jak suszyć i przechowywać zioła zerwane w ogrodzie, na łące czy na balkonie.
Jakie zioła z własnej uprawy wybrać do suszenia?
Do najpopularniejszych ziół z ogródków i balkonów, które można suszyć, należą:
- Bazylia – liście i kwiatostany są świetnym dodatkiem do sosów i pizzy
- Oregano, tymianek, estragon, majeranek – suszymy całe gałązki, a po wysuszeniu wykruszamy do słoika listki. Suszone podobnie jak świeże dodajemy do potraw warzywnych i mięsnych oraz robimy napary lecznicze.
- Koper, pietruszka, lubczyk – suszone są dodatkiem do potraw, kiedy brakuje świeżych. Suszone nasiona kopru (w baldachach) nadają się na zdrowe napary.
- Mięta, melisa – zbieramy pojedyncze listki lub całe pędy na pyszne i lecznicze napary
- Rozmaryn – suszymy całe gałązki, a po wysuszeniu odrywamy „igły”
- Szałwia – zbieramy pojedyncze liście lub całe gałązki. Świetna na herbatę i do płukania gardła.
- Rumianek – zbieramy pojedyncze koszyczki, czyli kwiatostany i suszymy na napary i płukanki do włosów.
- Nagietek – pięknie kwitnie w warzywniku, a po ususzeniu z kwiatów można zrobić leczniczy napar.
- Lawenda – napary z suszonej lawendy działa uspokajająco a suszone kwiaty można dodawać do ciastek i deserów
Wybieraj zioła tuż przed kwitnieniem lub w trakcie kiedy ich aromat jest najsilniejszy.

Jakie dzikie zioła można zbierać i suszyć?
Wiele roślin w naszych ogrodach nawet tych uznawanych za chwasty nadaje się do suszenia. Oto kilka dzikich ziół, które można spotkać w ogrodach lub na łąkach:
- Pokrzywa – suszymy liście lub całe pędy. Robimy z niej lecznicze herbatki i płukanki do włosów.
- Mniszek lekarski – suszymy korzeń, liście i kwiaty. Z suszonych kwiatów robimy napary na trawienie. Suszone płatki mniszka można wykorzystać do produkcji kosmetyków.
- Krwawnik – suszymy części zielone i kwiaty na lecznicze napary. Łagodzi podrażnienia skóry, poprawia wygląd skóry.
- Czarny bez – suszymy liście, korę, kwiaty i owoce (muszą być dojrzałe). Robimy z nich herbaty oczyszczające i na przeziębienie.
- Nawłoć – suszymy całe ziele na lecznicze napary, płukanki i okłady.
- Dziurawiec – suszymy całe pędy na napary uspokajające i trawienie.
- Chaber bławatek – napary z bławatka są świetne na okłady na powieki, a także do dekoracji potraw i naturalnych świec.
- Lipa – herbata z suszonych kwiatów działa napotnie przy przeziębieniach i uspokajająco.
- Koniczyna biała i czerwona – suszone kwiaty mają wiele właściwości leczniczych np. przy menopauzie i kosmetycznych.
- Bluszczyk kurdybanek – popularny „chwast” działa dobrze na niestrawność, przeziębienie i jako przyprawa do potraw.
Dzikie zioła należy zbierać w miejscach czystych, z dala od dróg i fabryk. Zbierajmy tylko te gatunki, których jesteśmy pewni.
O jakiej porze dnia warto zbierać zioła?
Najlepszą porą dnia na zbiór ziół jest poranek lub późne popołudnie. Rano, tuż po wyschnięciu rosy, zioła są najświeższe i pełne olejków eterycznych, które odpowiadają za ich aromat i smak. Zbieranie ziół w późnym popołudniu również ma swoje zalety, ponieważ w tym czasie rośliny zgromadziły już maksimum składników odżywczych i olejków eterycznych w ciągu dnia.
Zioła najlepiej zbierać w suchy i słoneczny dzień.
Jak zebrać i przygotować zioła do suszenia?
Proces suszenia ziół rozpoczynamy od zbioru najładniejszych części roślin. Surowcem mogą to być same liście, kwiatostany, całe pędy lub korzenie. Powinny być zdrowe, pozbawione śladów chorób i szkodników. Nie zbierajmy ziół, po których chodziły np. ślimaki (widoczny śluz). Podziemne części dokładnie myjemy. Liście i łodygi zanieczyszczone piaskiem i ziemią dokładnie myjemy i osuszamy ściereczką, ręcznikiem papierowym lub na powietrzu. Jeśli zioła są czyste, nie ma konieczności ich mycia.
Cały proces suszenia powinien być jak najkrótszy, choć nie należy go niepotrzebnie przyspieszać.
Metody suszenia ziół
a) Suszenie ziół w sposób naturalny
To metoda stosowana od tysięcy lat. Wymaga odpowiedniego miejsca, czyli ciepłego, ocienionego, suchego i przewiewnego. Dobry będzie strych, poddasze, zadaszony taras, weranda lub altanka.
Zerwane łodygi np. mięty, melisy wiążemy w pęczki sznurkiem jutowym i wieszamy na haczykach. Pęczki ziół nie mogą być zbyt duże, aby powietrze mogło równomiernie je suszyć. Dobrym sposobem jest wieszanie pojedynczych pędów na sznurku do wieszania prania. Zginamy pęd w połowie i kładziemy na sznurku. Zachowajmy mały odstęp pomiędzy łodyżkami, aby równomiernie schły.
Liście i całe gałązki możemy także suszyć na płasko, wyłożone luźno na papierze do pieczenia, gazetach lub specjalnych tacach i siatkach zapewniających wentylację. W ten sposób najlepiej suszy się kwiaty np. rumianku, mniszka czy koniczyny.
W zależności od wilgotności i temperatury zioła schną od kilku do kilkunastu dni. Jeśli jest chłodno i wilgotno, zioła będą dłużej schły i mogą zacząć pleśnieć (dlatego ta metoda jest najlepsza latem). Wtedy lepiej użyć suszarki lub rozdrobnić rośliny np. oddzielić liście i kwiaty od gałązek.

b) Suszenie ziół w piekarniku
Jeśli nie masz cierpliwości na suszenie na powietrzu, możesz wykorzystać piekarnik. Zioła rozkładamy luźno na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i ustawiamy piekarnik na 30-40 stopni, lekko uchylając drzwiczki. W zależności od zioła i zawartości wody dobieramy temperaturę i czas suszenia. Lepiej zacząć od niższej temperatury, by nie zniszczyć koloru i struktury kwiatów i liści.
Średnio czas suszenia w piekarniku wynosi 1-2 godziny. Należy często kontrolować stan roślin i reagować w razie potrzeby.
c) Suszenie ziół w suszarce
Suszarka do grzybów, owoców i warzyw to urządzenie, które idealnie sprawdza się do suszenia ziół. Dobrze suszy pojedyncze kwiaty i liście jak i całe gałązki np. tymianku czy oregano. Dobrze, jeśli suszarka ma regulację temperatury i mocy. Jeśli nie, musimy częściej sprawdzać stan wysuszenia. Zioła będą gotowe po kilku godzinach w zależności od gatunku. Delikatne liście bazylii warto suszyć w niższej temperaturze, aby nie straciły zielonego koloru.
Suszarka sprawdzi się podczas deszczowego lata, kiedy naturalne schnięcie jest trudne lub niemożliwe.

d) Suszenie ziół na kaloryferze
Jesienną porą do suszenia ziół możemy wykorzystać ciepłe grzejniki, czyli kaloryfery. Możemy wywiesić pęczki ziół lub położyć je na płasko na papierze. To dobry sposób, jeśli nie mamy suszarki do ziół i chcemy wykorzystać ciepło z grzejników. Na kaloryferze możemy suszyć np. bazylię, koper, pietruszkę, lubczyk i inne zioła, które nie potrzebują wiele miejsca.
Jak przechowywać suszone zioła?
Po wysuszeniu ziół należy przełożyć je do pojemników, które ochronią przed wilgocią, słońcem i szkodnikami np. molami. Najlepiej nie kruszyć ich, tylko zapakować w całości. Dzięki dobremu przechowywaniu zioła zachowają swój aromat, kolor i smak na dłużej.
Zioła można trzymać w:
- Szklanych słoikach z nakrętką
- Zamykanych plastikowych pojemnikach
- Papierowych torebkach
Opakowania warto oznaczyć nazwą i terminem pakowania. Ułatwi to kontrolę świeżości i zapasów ziół.
Do czego wykorzystać suszone zioła?
Suche liście, pędy i kwiaty można wykorzystać w kuchni, do przygotowania potraw, naparów, płukanek, okładów, kąpieli. Do potraw rozdrabniamy je przed samym użyciem.
Zapasy suszonych roślin przydają się także do przygotowania oprysków na szkodniki i choroby roślin uprawianych w domu i ogrodzie.
Jakie zioła zbieram i suszę we własnym ogrodzie?
Moje ulubione zioła, które zbieram i suszę to bazylia, tymianek, rumianek, mięta, melisa, kwiaty dziewanny, kwiatostany i owoce bzu czarnego, liście malin. Zbieram je i suszę w tak zwanym międzyczasie, kiedy pogoda dopisuje i mogą swobodnie schnąć na pojemnym poddaszu. Kwiaty rumianku, nagietka, jaśminowca, bzu czarnego czy róży wykładam na papier do pieczenia i pozostawiam na blacie lub w mojej szklarence, która wiosną służy do uprawy rozsady. Bazylię najczęściej suszę w suszarce. Miętę i melisę rozwieszam w pęczkach na strychu lub rozkładam na kratce szklarenki. Szałwię suszę na płukankę do gardła. W kuchni wolę ją w wersji świeżej lub mrożonej. Zresztą dostępna jest nawet o tej porze.
Lubię patrzeć, jak kwiaty i liście zachowują swój kolor i kształt po wysuszeniu. Nie wszystkie oczywiście w jednakowym zakresie. Zimą korzystamy najczęściej z mięty, melisy i bazylii, których zapas wystarcza do późnej wiosny, kiedy pojawiają się świeże pędy.
Zioła przechowuję w dużych i małych szklanych słoikach, może kiedyś ogarnę ładniejsze, dedykowane pojemniki.
Temat suszenia ziół jest bardzo szeroki. Czas suszenia i najlepszy sposób może być różny w zależności od danej rośliny. W tym wpisie chciałam przybliżyć podstawowe metody suszenia i przechowywania ziół dla osób początkujących. Sama ciągle się uczę i odkrywam (w miarę możliwości czasowych), jak cenne są otaczające nas rośliny.
Jeśli masz doświadczenie w suszeniu ziół i chcesz się nim podzielić z innymi zapraszam do komentowania 🙂
Pozdrawiam serdecznie, Kasia