Przyszła pora na podsumowanie sezonu i drugą część wpisu o tym, jak pomidory rosną w moim ogrodzie. Pomidorki jeszcze dojrzewają na krzakach, ale ciepłych nocy coraz mniej, więc niestety niedługo kończymy uprawę. Poniżej krótkie podsumowanie odmian, które posadziłam w tunelu w tym roku.
Matias
W tym roku pozytywnie zaskoczył mnie pomidor odmiany Matias. Pomimo tego, że pozostałe pomidory opanowała choroba, Matias do tej pory ma zdrowe liście i piękne, intensywnie czerwone, duże owoce. Dwie sadzonki, które kupiłam wiosną od początku zdrowo rosły i wydały bardzo dobry plon. To odmiana wysokorosnąca, wczesna do uprawy pod osłonami.
Co do smaku to najlepszy jest bardzo dojrzały, ładnie trzyma się na krzaku, dlatego warto poczekać. Nie w pełni dojrzały ma dziwny smak. Owoce trwałe, bez tendencji do pękania. Na pewno posadzę go znowu wiosną, z uwagi na dużą zdrowotność i wysoki plon.
Betalux
Betaluxa pokazywałam w pierwszym wpisie o pomidorach. Niestety szybko opanowała go choroba i musiałam wynieść donicę z tunelu. Dam mu jeszcze szansę w przyszłym roku, ponieważ wcześnie i ładnie owocuje.
Koktajlowy żółty (odmiana nieznana)
Wysoko rosnący (2,5m), niezawodny, bardzo plenny i o dużym wigorze pomidor koktajlowy. Owoce małe, intensywnie żółte i cudownie słodkie. Cztery krzaczki zapewniły regularną dostawę do sałatek przez całe lato. Sadzonki zrobiłam wiosną z nasion pozyskanych z zeszłorocznych pomidorków. Pomidory nadal rosną w górę i kwitną, choć już nie tak obficie.
Krakus
Dwie kupione sadzonki rosły intensywnie i zdrowo. Owoce średniej wielkości, o typowo pomidorowym smaku. Owoce trochę pękały.
Malinowy Kapturek
Malinowy Kapturek to bardzo plenny, smaczny pomidor koktajlowy o długich gronach i owalnych owocach. Ma twardą, ale delikatna skórkę, z widoczną zieloną piętką. Doskonale nadaje się do sałatek i prosto z krzaczka, podobnie jak żółty koktajlowy.
Malinowy Olbrzym
Pyszny, mięsisty (doskonały na przecier), o słodkim malinowym smaku, do zjedzenia na bieżąco, gdyż szybko mięknie. Kilka krzewów wydało wiele dużych owoców. Krzewy o bujnym wzroście (dużo obrywania), prowadziłam na 1-2 pędy.
San Marzano 2
Mam go drugi rok i w tym plonował zdecydowanie lepiej. Krzak rósł tak bujnie, że nie nadążałam z obrywaniem pędów bocznych. Owoce dojrzewają dosyć późno (nadal pozostało wiele zielonych). W smaku niezbyt smaczny podobno uprawiany w gruncie ma lepszy smak. Dobry na sosy i zupę pomidorową 🙂
Krótkie podsumowanie sezonu pomidorowego 2020
Kilka sadzonek pomidora malinowego nn okazało się czerwonym koktajlowym (a miałam w tym roku posadzić mniej koktajlowych….). Podobnie trzy krzaczki Corazona, chyba nim nie były. Takie wpadki zdarzają się, zwłaszcza jak otrzymujemy sadzonki od znajomych, a ci jeszcze od swoich znajomych 🙂
Pomimo ekologicznego oprysku wszystkie krzaki, prócz Matiasa, opanowała brunatna plamistość liści. Z uwagi na dojrzewające już pomidory nie stosowałam chemicznych oprysków, dlatego nie wyglądają już tak ładnie, jak jeszcze początkiem lipca.
Ogólnie pomidorki rosły dużo lepiej i zdrowiej niż w poprzednim sezonie. Na pewno wpłynęło na to lepsze przygotowanie ziemi (jesienne rozłożenie obornika i wiosenne kompostu).
W wolnej chwili muszę zrobić porządek w tunelu oraz posiać pomiędzy krzaczkami gorczycę na zielony nawóz. Jesienią trzeba też przygotować ziemię na nowy sezon, oczyścić dokładnie z liści i resztek oraz rozłożyć obornik (mało przyjemna praca, ale konieczna).
W przyszłym sezonie na pewno posadzę odmiany: Malinowy Olbrzym, Matias, Betalux i koktajlowy żółty (tylko muszę pamiętać o pozyskaniu z niego nasion). Pewnie skuszę się na jakieś nowe odmiany, ale przed nami cała zima na decyzje i buszowanie po internecie 🙂
A jak Wam udała się uprawa pomidorów w tym roku? Macie jakieś sprawdzone odmiany? Podzielcie się w komentarzu. Pozdrawiam gorąco 🙂